Niezdobyty szczyt.

Cenadrette

Jeszcze żadna istota nie zdołała wejść na ten szczyt. Jest bardzo śliski i stromy. Jesteś ryzykantem? Spróbuj!

Tortilla

Przygalopowała klacz nad szczyt góry ... nikogo tam nie była totalnie sama była.
lecz kiałą duża ochote z kims porozmawiac ...

Travaldo

[Ogier zjawił się pod szczytem.] [Potrząsnął grzywą, po czym zaczął wspinać się pod górę, z nadzieją zwycięstwa..]

Tortilla

Ujrzała nie daleko ogiera wspinajacego się na szczyt , podkłusowała do niego przytac sie i zapoznać;
- Witaj! Wysliłes sie tu wspiąć , prawda ? A jak cos ja jestm Tortilla - Przedsatwiła sie klacz usmiechajac sie

Travaldo

Wbrew pozorom, to wcale nie jest łatwe. [Odparł szczerząc się delikatnie. Zrobił jeszcze kilka kroków, które dzieliły go od szczytu.] Jestem Travaldo. [Dodał.]

Tortilla

- Aha , jestes nowy prawda ? - Zapytała z zaciekawieniem klacz i spojrzała w piekne góry

Travaldo

[Zamyślił się na chwilę.] No tak, niedawno tu zawitałem. [Odparł patrząc jej bacznie w oczy.]

Tortilla

Klacz spojrzała mu w oczy , a poczym odparła:
[b[- Co bys chciał robic ???[/b] - Zapytała i zewrała wzrok

Travaldo

Nic o tobie nie wiem, więc może porozmawiamy? [Zapytał grzecznie po czym zaczął grzebać kopytem w ziemi.]

Tortilla

- Ok pierw ty o sobie opowiedz- Odpowiedziała i zasmiała sie wesoło .