Grota Carreau

Carreau

Tutaj znajduje się grota Carreau. Gdy tylko wystawi z niej głowe widzi większą część terenów stada. Jest oddalone od reszty legowiski członków stada WD. Raczej nie jest to miejsce przytulne i nikt się tu nie zapuszcza.

Sabrae

Przechodziła niedaleko, postanowiła wpaść do jej znajomego, o ile można było go tak nazwać. Starała się stąpać cicho, ale była pewna, iż ogier i tak ją usłyszy.

Carreau

Wyszedł z głębi groty z ponurą twarzą. Przybrał bardziej normalny wyraz, gdy zauważył kim jest przybysz.

Sabrae

- Ohayo. - Powiedziała, gdy ujrzała gniadosza. Machnęła ogonem, po czym rozejrzała się uważnie po okolicy, nigdy tu jeszcze nie była.

Carreau

- Ave. - odpowiedział jak na niego pogodnym głosem. - No tak jesteś tu pierwszy raz... - mruknął cicho pod nosem ale słowa były skierowane do klaczy.

Sabrae

- Yhy. - Powiedziała dalej zwiedzając. Stanęła przed wejściem do groty i spojrzała na ogiera wyczekującą, nie będzie przecież wpychała się bez pytania.

Carreau

Kiwnął głową potakująco. Podszedł do klaczy spokojnie i czekał aż ruszy.

Sabrae

Widząc zgodę, zaczęła ostrożnie posuwać się do środka. Z pozoru była to zwyczajna grota, jednak czuła, iż coś ja tu zaskoczy.

Carreau

Szedł przy klaczy spokojnym krokiem. Patrzył przed siebie ale ostrożnie stąpał w swym "mieszkaniu".

Sabrae

- Ładnie tu. - Powiedziała. Cóż, może nie było to najprzytulniejsze miejsce, ale dla tego ogiera na pewno odpowiednie.

Carreau

Chrząkną i odpowiedział klaczy, że dziękuje. Machnął na boki długim ogonem i przyjrzał się sufitowi, z którego kapały krople wody.

Sabrae

Przechadzała się jeszcze chwilę.
- Czujesz sie tu jak w domu? - Zapytała odwracając łeb w jego stronę, zlustrowała go bystrymi oczami.

Carreau

- No... można to tak nazwać. - odpowiedział i sam zlustrował grotę krytycznym wzrokiem. Tak... nie była piękna ale jego własna i raczej ostraszała większość koni co mu bardzo odpowiadało.

Sabrae

- A jak ogółem podoba ci się w tej krainie? - Zapytała. Ogier, co prawda, był mało rozmowny, ale jej to nie przeszkadzało.

Carreau

- Całkiem mi się tu podoba i chyba już tu zostanę. - odpowiedział zerkając na klacz ciemnymi ślepiami.